poniedziałek, 24 października 2011

Wieś, czyli cisza i spokój.

Lubię, kiedy coś się dzieje, ale często potrzebuję ciszy i spokoju - tak napisałam na blogowym profilu.
Nic dodać, nic ująć, a ciszę i spokój mam właśnie w takich miejscach, jak zwykła, mała wieś.
Tydzień temu pojechałam z moją siostrą cioteczną odwiedzić naszą babcię, a tym samym odpoczęłam
od hałasów miasta i natłoku różnych spraw. Odetchnęłam przez te trzy dni spędzone na świeżym
powietrzu - dosłownie i w przenośni.
Nie mogłam odmówić sobie kilku zdjęć na łonie natury. Z przyjściem pięknej złotej jesieni przyszło mi założyć mój zwykły, czarny, ale uwielbiany przeze mnie wiosenno/jesienny płaszczyk, zakupiony w tym roku właśnie na wiosnę w Stradivarius'ie. Na zdjęciach widać również białą apaszkę w "góralskie" wzory.





 

wtorek, 11 października 2011

Ostatni ciepły dzień...

No właśnie...w tym roku był pierwszego października, a teraz czuję, jak powoli zamarzam.
Jak ja nie lubię zimy! Nie chcę jej... Lato jest takie cudowne.
Troszkę ponad tydzień temu, podczas sesji (którą Wam przedstawiam) było tak gorąco.
Spokojnie mogłam założyć jedną z moich ulubionych spódnic - mini.
Słońce, prawie całkiem czyste niebo... Teraz zostało tylko czekać na czerwiec.
Mam nadzieję, że spodobają Wam się zdjęcia ;)
























czwartek, 6 października 2011

Zakręcona!

Dziś jest ten dzień, kiedy wariuję, gadam głupoty i wyglądam jak nienormalna - radość, że zobaczę się z moim kochanym.Jest takie powiedzenie, że jeśli Paulina świruje, odlicza sumiennie czas i przyspiesza go skacząc na ławce, to wiedz, że coś się dzieje! ale mniejsza o to xD
Z nudów i żeby zająć czymś czas, zrobiłam sobie prostownicą loki, a potem kilka fotek.
Bardzo lubię loki. Zawsze chciałam mieć naturalne, albo chociaż fale, a ja mam prawie całkowicie proste. Ostatnio wycieniowałam włosy, choć w tych lokach mało widać. Niedługo będą nowe zdjęcia
z ostatniej sesji ;) Jak Wam się podobam w takiej fryzurze?