piątek, 20 kwietnia 2012

Dolce far niente :)

Wy też się tak cieszycie, że mamy już piątek?
Mój zaczął się dość śmiesznie. Rano w autobusie stał naprzeciwko mnie pewien typek w odległości około pół metra i czytał książkę. Zbytnio chyba nie wiedział co czyta, bo co chwilę na mnie zerkał :P
W pewnym momencie zmierzył mnie od góry do dołu. Śmiać mi się trochę chciało :P
(Kochanie - żadnej zazdrości :*) Do domu wracałam w największą ulewę w tym roku odkąd nie pada już śnieg, a nie byłam taka mądra jak wczoraj i nie założyłam moich ukochanych kaloszy.
Może kiedyś je Wam pokażę ;) Po powrocie cieszyłam się już ciszą i spokojem, że nie muszę nic robić,
a już na pewno się uczyć. Oczywiście pogoda poprawiła się, kiedy już byłam w domu. Przywitałam się
z moją kochaną myszką (tzn. chomikiem dżungarskim) Galeną, zjadłam obiad i zabrałam się do...niczego :) Czas odpocząć!



środa, 18 kwietnia 2012

Spacer nad Wisłą

Dziś przyjechała do mnie kuzynka. Żeby nie zanudziła się w domu, zabrałam ją na spacer nad rzeką.
Założyłam niedawno zakupione szpilki i po tych dwóch godzinach łażenia czułam, że czas wracać do domu. Zakomunikowały mi o tym moje stopy, które jeszcze nie przyzwyczaiły się do nowych butów :P
Ale dzięki temu, że je założyłam i że zabrałyśmy ze sobą aparat, mogę je Wam pokazać :)
Co o nich sądzicie? Przyznam się, że długo zastanawiałam się nad ich kupieniem.
Uwielbiam spacery! Teraz chętniej wychodzę z domu. Przecież idzie lato (choć trochę za wolno) :)
A Wy? Też lubicie spędzić czasem trochę wolnego czasu na świeżym powietrzu?





poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Deszczowy dzień..

Z tej okazji, że pogoda nie dopisała w nielubiany przeze mnie poniedziałek, dla lepszego samopoczucia,
wypróbowałam nowo zakupiony głęboko oczyszczający żel z tonikiem i maseczkę do twarzy "naturals" - drzewo herbaciane i ogórek, choć to nie pierwszy produkt tej firmy na mojej półce.
Już po żelu z tonikiem moja twarz była gładsza. Maseczka dopełniła efekt: dogłębniej oczyściła
i odświeżyła skórę. Szczerze polecam ten zestaw.


Następnym razem wypróbuję maseczkę malinową. Pachnie po prostu cudownie ;)

A może Wy macie jakieś ciekawe pomysły, jak poprawić sobie samopoczucie w pochmurny dzień?