Jakiś czas temu do gustu przypadły mi rzeczy, które połyskują, mają drobinki, nadające im ładny, elegancki i żywszy wygląd. Najczęściej jest to kolor złoty, co jest nowością w moim guście. Był czas, kiedy ta barwa kojarzyła mi się z dojrzałością, a nawet starością. Złotą biżuterię omijałam szerokim łukiem, a ubrania uważałam za bezguście. Strasznie to brzmi, ale teraz, od około roku, może więcej, chętnie sięgam po takie dodatki, lakiery do paznokci czy cienie do powiek, które w słonecznym świetle wyglądają nieziemsko. Migające drobinki pasują chyba do wszystkiego. Czy złote, srebrne czy w kolorach tęczy bardzo je polubiłam. Już dobre kilka miesięcy temu, będąc w Rossmannie, wśród lakierów zauważyłam coś, co od razu przyciągnęło moją uwagę. Był to lakier do paznokci Wibo Express growth z refleksami nr 13 (5.49zł). Ma śliczne, delikatne, złote drobinki, a co najlepsze jest przeźroczysty, więc można go użyć na każdy lakier. Jestem w nim zakochana!
Co do jego jakości również nie mam uwag, Jest rzadki, dzięki czemu zużywa się go naprawdę niewiele. Dobrze się go nakłada i szybko schnie. Jedynym minusem jest jego nieprzyjemny zapach, ale spotkałam się już z kilkoma lakierami tego typu innych firm i było podobnie, więc to chyba normalne.
Jest widoczny po nałożeniu jednej warstwy, ale dla uzyskania mocniejszych refleksów nakładam go dwa lub trzy razy. Zależy też od koloru lakieru pod nim. Pięknie wyglądają dwie warstwy na french manicure.
Naprawdę polecam.
na ten lakier nakładam go najczęściej :)
(Avon nailwear pro+ "Coral Reef")
powiększ :)