niedziela, 19 sierpnia 2012

Skin so soft

Od dłuższego czasu jestem fanką kosmetycznej firmy avon. Od około dwóch miesięcy stosuję krem do pięt, peeling i lawendową maseczkę do stóp. Krem stosuję nie tylko na pięty, ale na całe stopy. Są po nim gładkie i miękkie. Przed kremowaniem co jakiś czas stosuję peeling i właśnie cudowną maseczkę, po których stopy mam delikatne prawie jak jedwab. Byłam mile zaskoczona, kiedy po raz pierwszy zastosowałam te trzy niesamowite kosmetyki. Są bardzo przydatne podczas lata, kiedy stopy mamy praktycznie cały czas widoczne. Chyba nigdy z nich nie zrezygnuję. Polecam!




Dzisiaj z kolei zaczęłam używać bardzo fajnego olejku do ciała. Podoba mi się w nim delikatny zapach i to, że nie jest taki śliski jak większość olejków zwykłych, czy nie lubianych przeze mnie olejków do opalania, do którego przyklejają się muchy. Nie błyszczy się, a skóra jest po nim przyjemnie gładka. Polecam!



A tak przy okazji, jeśli byłybyście chętne, mogę zamówić ;)

piątek, 17 sierpnia 2012

Black & white...

Lubię czasem ubrać się ładnie, a za razem całkowicie wygodnie. Taka właśnie jest moja czarna tunika-bombka
z koronką. Mogę ją założyć na zwykły spacer, np. po polu jak na zdjęciach, ale również na spotkanie ze znajomymi czy imprezę. Białe spodnie również, ponieważ pasują do niemal każdej mojej bluzki, a z niektórymi wyglądają elegancko. Szczególnie w zestawieniu ze szpilkami.
Do tego pasują białe okulary przeciwsłoneczne, czarne baleriny, skarpetki podobnie jak tunika - czarne z koronką
no i oczywiście nie może zabraknąć czarno-białych kolczyków, które również mają czarny wzór przypominający koronkę. Bardzo dobrze czuję się w tym zestawie.







Jeśli już piszę między innymi o bombce, mogę Wam pokazać jeszcze jedną którą też zabrałam ze sobą na kochaną przeze mnie szczególnie w lecie wieś. Założyłam do niej jeansy, w które jeszcze zimą nie mogłam się wcisnąć.






poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Spacer po parku

Hej! Wybaczcie, że tak długo nic nie pisałam, ale trochę się u mnie działo. Postaram się poprawić i częściej pisać posty. Pokażę Wam kilka fotek z majowego Moto Gymkhana i spaceru, na które poszłam z kuzynką. Ma cierpliwość dziewczyna, bo jak razem wychodzimy nie ma nic przeciwko w robieniu mi niemal za każdym razem zdjęć :P Na zdjęciach zobaczycie dżinsową kurtkę, którą wygrzebałam z szafy w tym roku, chociaż ostatnio nosiłam ją sporo lat temu. Podwinęłam jej rękawy i znowu zaczęłam nosić. Zawsze uważałam, że nie warto wyrzucać ubrań. Po prostu muszą czekać na swój czas.



Braciszki niestety nie brali udziału, ale oczywiście przyjechali na swoich kochankach :)










 

Kurtka pasuje również do mojej ulubionej sukienki :)