piątek, 22 marca 2013

Miodowe nawilżenie i nie tylko

Nie lubię kosmetyków o zapachach miodowych, migdałowych, kokosowych i waniliowych. Kiedy widziałam w katalogu Avon miodowe kosmetyki, odrzucało mnie od nich tak samo, kiedy widzę takie w sklepach. Jednak, gdy zamówiłam Intensywnie nawilżający balsam do ust z mleczkiem pszczelim SPF15 Avon Care mojej kuzynce, powąchałam i za pozwoleniem wypróbowałam go, zapach nie był odrzucający, ale delikatny i nawet nie taki straszny jak zwykle. Dla nawilżenia ust mogłabym go zacząć stosować. Dobrze się go wyciska, ponieważ jest dość gęsty i nie wylewa się za dużo z opakowania. Ładnie nabłyszcza usta, ale nie jest to klejący błyszczyk. Ma biały kolor, ale usta nie zabielają się w suchych miejscach. Długo utrzymuje się na ustach, dzięki czemu są długo nawilżane. Nie jest też drogi (7-9 zł). Balsam jest warty polecenia.



Z Avon Care poznałam również Odżywczy krem do twarzy z wyciągiem z ziaren soi i witaminą E.
Ma przyjemny zapach i szybko się wchłania. Skóra się od niego nie błyszczy - nie jest tłusty. Dzięki tym plusom możemy go nakładać również pod makijaż. Krem ten możemy  nosić w torebce, ponieważ jest zakręcany i nie zajmuje dużo miejsca. 


wtorek, 19 marca 2013

Odnowa swetra

Na pewno każda z Was ma sweter, który mimo niedawnego zakupu ma pod pachami, czy nawet wszędzie, małe kulki niewyglądające zbyt dobrze. Oczywiście są do tego specjalne maszynki do golenia swetrów, ale nie każdy taką posiada. Ostatnio ją wypróbowałam i szło nawet nieźle, ale potrzeba do tego trochę zabawy. Dwa dni temu zrobiłam to inną metodą, o której niedawno usłyszałam. Otóż wystarczy użyć do tego maszynkę do golenia, nawet zużytą. Faktem jest, że robi to trochę bałaganu, ponieważ maszynka nie ma zbiorniczka, do którego uciekają wszystkie śmieci, jaki ma taka przystosowana właśnie do tego. Stąd moja rada, żebyście najpierw ogoliły sweter, a dopiero potem odkurzyły pokój i nie zakładajcie do tego czarnej bluzki, jeżeli golicie jasny sweter i odwrotnie. Sposób naprawdę działa. Może to trwać jakieś 20-30 minut, ale myślę, że warto poświęcić czas, bo wg mnie daje to lepszy efekt niż miałybyście kupować specjalną golarkę.








wtorek, 5 marca 2013

Oddaj krew :)

Hej Wam! Czy Wy też czujecie już wiosnę? Jest co raz cieplej, a ja dzięki temu mam co raz lepszy humor.
Dziś pojechałam z kumpelą oddać krew do stacji krwiodawstwa.
W zeszłym roku, kiedy pierwszy raz oddałam krew, mimo stracenia słuchu pod koniec pobierania, czułam się świetnie - szczególnie psychicznie. Czułam, że prawdopodobnie komuś pomogłam, robiąc taki mały duży gest.
Dla nas mały, ale potrzebującym możemy uratować tym życie!
Było mi bardzo miło, kiedy jedna z pań podziwiała moje branzoletki, a druga gratulowała mi...mojej figury!
Tym razem niestety nie chcieli mojej krwi. Pani powiedziała, że jest za rzadka i kazała mi jeść mięso
i przyjść za miesiąc. Kumpela, z którą byłam, miała z kolei za mało kilogramów. No cóż, może nie przytyje w ciągu miesiąca, ale ja zamierzam próbować po Wielkanocy. Możecie trzymać kciuki i wziąć ze mnie przykład - oddajcie czasem krew.
A ubrałam się niechcący pod kolor mojego dzisiejszego celu :P I mimo, że nie chcieli mojej krwi, miałam naprawdę dobry humor. Chyba przez to cieplutkie słońce. Potem okazało się jeszcze, że przyszły zamówione nowe butki, które może już niedługo Wam pokażę ;) Już druga para w ciągu miesiąca, ale kolczyków i butów nigdy za wiele, prawda? :D









sobota, 2 marca 2013

ach jak przyjemnie...

Poranny widok z okna i wpadające przez nie słońce sprawiło, że aż chciało mi się wstać z łóżka po godzinie 9,
a nie jak przeważnie w weekend po 11.
To piękne, błękitne niebo i już cieplejsze słońce. Czyż ten widok nie jest wspaniały? :)
Oby tak dalej i niech już będzie tylko cieplej!


piątek, 1 marca 2013

Odżywienie

Już jakiś czas temu wspominałam na blogu o pewnej kuracji do paznokci. Perłową kurację do paznokci od Avon. Właśnie skończyłam jedną buteleczkę i muszę Wam powiedzieć, naprawdę szczerze, że moje paznokcie, które były dosłownie jak papier, teraz wreszcie mogę zapuszczać i nie łamią się. Wręcz przeciwnie - są mocne jak nigdy przedtem. Jak za machnięciem czarodziejskiej różczki, wreszcie mam naprawdę mocne paznokcie. Nie są oczywiście tak mocne, jak mojej kumpeli, której paznokcie są jak tipsy, ale jestem zadowolona. Nie pomagały na nie ani witaminy, ani specjalne tabletki na włosy i paznokcie. Nie mogłam uwierzyć, że odżywka może tak utwardzić paznokcie. Wcześniejsze, tańsze produkty do paznokci również w ogóle nie pomagały.  Jeśli chodzi o wygląd kuracji na paznokciu - nadaje im ładny perłowy połysk i naturalny kolor.


Dziś odebrałam paczkę z nową odżywką z Avonu. Stwierdziłam, że wypróbuję inną, Żelową odżywkę wzmacniająco-utwardzającą. Czy jest taka dobra jak poprzednia co do stałego wzmocnienia paznokci jeszcze nie wiem, ale są utwardzone, gdy ją na nich mam. Ładnie się błyszczy prosto na płytce, a jeszcze ładniej na lakierze. Dość szybko schnie.