wtorek, 11 października 2011

Ostatni ciepły dzień...

No właśnie...w tym roku był pierwszego października, a teraz czuję, jak powoli zamarzam.
Jak ja nie lubię zimy! Nie chcę jej... Lato jest takie cudowne.
Troszkę ponad tydzień temu, podczas sesji (którą Wam przedstawiam) było tak gorąco.
Spokojnie mogłam założyć jedną z moich ulubionych spódnic - mini.
Słońce, prawie całkiem czyste niebo... Teraz zostało tylko czekać na czerwiec.
Mam nadzieję, że spodobają Wam się zdjęcia ;)
























2 komentarze: